Opowiadam o projektowaniu wnętrz, głównie mieszkalnych, ale w nieco inny niż to się przyjęło, niepopularny chyba sposób. Nie otrzymacie tu ode mnie łatwych i szybkich porad i wskazówek aranżacyjnych, tylko raczej dostaniecie sporą ilość otwartych rozważań, zachęceń do własnych refleksji i na pewno więcej otwartych pytań, niż zamkniętych odpowiedzi.

Moją intencją jest zachęcić Was do indywidualnego poszukiwania odpowiedzi na zasadnicze pytanie: jak uczynić naszą przestrzeń mieszkalną możliwie satysfakcjonującą? Regularnie będę więc próbować skłonić Was do refleksji na temat tego, jakie są Wasze prawdziwe, choć być może ukryte jeszcze przed Wami potrzeby i motywacje, które nadają Waszej codziennej przestrzeni mieszkalnej taki, a nie inny kształt.

Przygotujcie się na to, że dużo tu będzie mówienia o ideach i o relacji człowieka z przestrzenią. A prostych łatwych odpowiedzi ode mnie nie usłyszycie, ponieważ zakładam, że jedyną wyjątkową słuszną dla Was odpowiedź zna każdy z Was z osobna. Na pewno nie ja. Ja mogę jedynie posłużyć za przewodnika, doradcę, pokazać plusy i minusy danych sytuacji i spróbować też nakierować Was na tą właściwą dla was odpowiedź stawiając przed Wami właściwe pytania. Reszta w Waszych rękach.

#Pogadajmyopotrzebach, to projekt, w ramach którego prowadzę współpracę ze swoimi klientami, tzn. projektuję wnętrza, i zakłada on taką ideę, że kluczem do trafnego projektu wnętrz jest właściwe zrozumienie potrzeb użytkowników – mieszkańców. Diabeł tutaj tkwi w szczególe, czyli w tym słowie „właściwe” zrozumienie potrzeb. Myślę sobie, że pomimo tego, że każdy architekt wnętrz i każdy usługodawca ogólnie chyba zaczyna pracę od pytania „no to czego pan/pani/państwo potrzebują?”, to jednocześnie, jestem o tym przekonana, że my tych naszych potrzeb chyba prawie nigdy nie analizujemy na wystarczająco głębokim poziomie. Wystarczająco głębokim, czyli takim wystarczająco szczegółowym z mojego punktu widzenia. Muskamy tylko ich powierzchnię, w najlepszym przypadku kierując się przeczuciami i intuicją i w efekcie działamy z tymi naszymi remontami czy innymi decyzjami mieszkaniowo-domowymi praktycznie na ślepo. Co zrobić, aby nieco poprawić tą sytuację? 

Licząc na to, że znajdziecie tu swoje opowiedzi, zapraszam Was do lektury poniższych teksów i/lub do wysłuchania ich w formie audio. Biorąc pod uwagę charakter prowadzonej przeze mnie narracji, zachęcam do zapoznawania się z nimi po kolei, w sposób chronologiczny. 

Miłej lektury!

Kolejne wpisy już niebawem!